W Szanghaju Audi pokazuje część aspektu jazdy z pilotem. Mianowicie pilota korka, który może kierować pojazdem do prędkości 60 kilometrów na godzinę bez ingerencji kierowcy. Przejechaliśmy przez Szanghaj.
Jazda próbna, w której wzięliśmy udział, odbyła się po jednej z typowych autostrad Szanghaju. Czyli dobrze rozwinięta, wielopasmowa autostrada miejska. Gdy tylko nasz kierowca opuścił zgiełk gęstego ruchu śródmiejskiego Szanghaju - pilot korków jeszcze sobie z tym nie radzi - a nasz pojazd wjechał na autostradę ze stosunkowo uregulowanym ruchem na wyraźnie rozpoznawalnych pasach, pilot korków interweniował . Nasz kierowca mógł wtedy zdjąć ręce z kierownicy i nogi z pedałów, Audi A7 (z automatyczną skrzynią biegów) kontynuowało jazdę bez jakiejkolwiek ingerencji kierowcy. Jest to możliwe dzięki czujnikom radarowym (przedni lewy i prawy), laserowi (przód pośrodku pod osłoną chłodnicy), kamerze mono za lusterkiem wewnętrznym na przedniej szybie oraz czujnikom ultradźwiękowym zainstalowanym wokół samochodu. Z wyjątkiem lasera jest to standardowa technologia, którą Audi już oferuje w swoich pojazdach.
Dodatkowa jednostka sterująca, która przetwarza wszystkie dane otoczenia pochodzące z czujników, znajduje się z tyłu po lewej stronie bagażnika za lewym tylnym światłem. Nasz samochód demonstracyjny miał zatem pełnoprawny bagażnik - jeszcze jakiś czas temu było inaczej. W tym czasie komputer służący do przetwarzania danych z czujnika zajmował prawie cały bagażnik. Nasz kierowca dr. Björn Giesler wyjaśnił nam, że moc obliczeniowa tej centralnej jednostki sterującej (zFAS) odpowiadałaby mocy obliczeniowej wszystkich jednostek sterujących współczesnego A4.
Pilot jazdy w korkach, jak Audi pokazało nam dzisiaj na ulicach Szanghaju, będzie oferowany przez Audi w A8 od 2017 roku. Odciąży kierowcę od uciążliwej jazdy w korkach do 60 km/h. Jednak gdy tylko Audi osiągnie 60 km/h, w kokpicie pojawia się komunikat ostrzegawczy wraz z sygnałem dźwiękowym. Kierowca musi teraz ponownie przejąć dowodzenie. Jeśli nie zrobi tego w ciągu dziesięciu sekund, system zatrzyma Audi. W praktyce oznacza to jednak, że kierowcy samochodów, którzy często poruszają się z prędkością około 60 kilometrów na godzinę, niewiele zyskują z pilota korka. Ta nowa funkcja wspomagania kierowcy jest naprawdę przydatna tylko podczas dłuższych podróży z prędkością poniżej 60 km/h. Jednak pilot korka nie może wyprzedzać samego siebie, zawsze trzyma się pasa, który pierwotnie obrał kierowca. Jeśli rozpozna oznakowanie pasa ruchu, podąża za samochodem jadącym z przodu, automatycznie hamuje aż do zatrzymania i ponownie jedzie z prędkością do 60 km/h (na naszą jazdę próbną dwa pojazdy z grupy VW jadące przed nami symulowały korek - klaksony, które były zbyt dzikie za nami czekali kierowcy).
Podczas naszej jazdy testowej warunki pogodowe były idealne: jasne słońce. Dr. Giesler podkreślił jednak, że pilot korka powinien pracować także w deszczu, mgle i do pewnego stopnia w opadach śniegu. Zawsze pod warunkiem, że kamera monofoniczna nadal rozpoznaje granice pasa, a czujniki radarowe i laserowe nadal otrzymują wystarczające informacje o otoczeniu. Do pewnego stopnia algorytm może nadal obliczać uszkodzenia spowodowane cząsteczkami brudu na czujnikach. Jeśli jednak zanieczyszczenie stanie się zbyt duże, w kokpicie pojawi się komunikat i nadszedł czas na czyszczenie. Ale tak już jest w przypadku dzisiejszych systemów ACC.
Audi instaluje kamerę mono, a nie stereo, ponieważ wersja mono zajmuje mniej miejsca i kosztuje mniej. W międzyczasie oprogramowanie rozwinęło się do tego stopnia, że nie potrzebujesz już złożonej i drogiej kamery stereo do czystego przechwytywania obrazu, jak dr. Giesler nam wyjaśnił.
W wersji seryjnej Audi zainstaluje czarną skrzynkę, która będzie stale i automatycznie rejestrować wszystkie dane z autopilota. Nagrania te, które trwają kilka sekund, są następnie stale nadpisywane przez nowe dane. Dane są przechowywane tylko w zFAS z tyłu bagażnika i nigdy nie są przesyłane do serwerów lub usług w chmurze. Dane te nie mogą być odczytane przez interfejs OBD, więc ani kierowca, ani warsztat nie mają do nich dostępu. Dane można odczytać bezpośrednio w zFAS za pomocą specjalnego oprogramowania tylko wtedy, gdy są one wymagane w razie wypadku w celu wyjaśnienia sprawy ubezpieczeniowej lub w odpowiedzi na orzeczenie sądowe. Co prowadzi nas do kwestii odpowiedzialności. Ponieważ Audi instaluje czarną skrzynkę, aby w razie wypadku drogowego można było wyjaśnić, kto spowodował wypadek. Jeśli Audi, które jest na drodze z pilotem w korku, spowoduje wypadek, najpierw płaci ubezpieczenie samochodu właściciela pojazdu. Ta ścisła odpowiedzialność obejmuje wszystkie szkody spowodowane przez samochód. Audi zapewniło nas, że rozmawiali z ubezpieczycielami i że nie mają problemu z pilotem korka; ubezpieczyciele traktują tak wyposażony samochód jak normalny samochód. Jeśli jednak w razie wypadku rzeczywiście pojawia się pytanie, czy wypadek był spowodowany przez pilota korka, czy interwencję kierowcy, wówczas towarzystwo ubezpieczeniowe musi zorganizować skonfiskowanie czarnej skrzynki i ocenić ją przez eksperta . Przede wszystkim kierowca nie musi się tym interesować. Bo jeśli okaże się, że to kierowca faktycznie spowodował wypadek, jego ubezpieczenie i tak za to pokryje. Jeśli jednak w pilocie korka wystąpi usterka techniczna, to firma ubezpieczeniowa musi poradzić sobie z Audi.
W zasadzie producenci samochodów wydają się być w stanie coraz częściej rozwiązywać problemy prawne. Porozumienie wiedeńskie zostało już dostosowane do potrzeb pilota korków i dlatego nie stanowi już przeszkody dla pilotowanej jazdy.Teraz piłka jest w Berlinie, Federalne Ministerstwo Transportu musi teraz wypracować ramy prawne, które pozwolą na korzystanie z pilot korka. Audi zakłada, że stanie się to do 2017 roku i od tego dnia A8 będzie mógł być wyposażony w pilota jazdy w korkach.
Dr. Podczas jazdy próbnej Giesler podkreślił inny interesujący aspekt tematu jazdy pilotowanej: różne mentalności lub różne style jazdy w zależności od kraju lub kontynentu na kontynent. Na przykład w Szanghaju użytkownicy dróg interpretują pierwszeństwo przejazdu w bardzo elastyczny sposób, czerwone światła, przejścia dla pieszych i przejścia od prawej do lewej to oczywiście bardziej zalecenie niż obowiązujące przepisy. raczej małe, bo w przeciwnym razie inne samochody ciągle by się pchały. Programowanie pilota korków na rynek chiński musi to uwzględniać. Dlatego pilot jazdy w korku musi być dostosowany do konkretnego kraju. Z kolei pilot w korkach dla Niemiec z pewnością trzymałby większy dystans. A w Niemczech pilotowane samochody musiałyby zatrzymywać się na czerwonych światłach (jeśli ta funkcja miałaby być kiedyś dostępna w modelach seryjnych).
W ramach grupy Volkswagen Audi odpowiada za te systemy wspomagania kierowcy, które znajdują się w obszarze ACC, asystentów zautomatyzowanej jazdy i hamowania awaryjnego. Z kolei VW bardziej koncentruje się na obszarze asystentów parkowania. Oczywiście istnieje nakładanie się, ale z grubsza różne obowiązki można wyjaśnić w ten sposób.
Podobnie jest z MIB, modułowym zestawem informacyjno-rozrywkowym, który stanowi podstawę systemów informacyjno-rozrywkowych i nawigacyjnych. Według profesora Hackenberga Audi opracowuje drogie warianty modułowego zestawu informacyjno-rozrywkowego. Volkswagen zajmuje się standardowym MIB, a Skoda opracowuje podstawową wersję dla podstawowego segmentu cenowego.