iCar w raporcie z jazdy. Czy z naszego punktu widzenia całkowicie nowy rozwój samochodu elektrycznego się opłacił?
Nawet jeśli nie testujemy żadnych samochodów, gdy na CES będzie można zobaczyć „iAuto”, my też jesteśmy ciekawi. BMW chce przygotować się na przyszłość, dlatego zainwestowało miliardy i zbudowało samochód elektryczny od podstaw. Jechałem i3 przez prawie godzinę przez Las Vegas i mogłem doświadczyć różnych sytuacji, od szybkiej międzystanowej po miejskie korki.
W skrócie: szczególnie w mieście w i3 super. Toczysz się z nim prawie bezgłośnie i całkowicie zrelaksowany w stop-and-go. Nie potrzebujesz wtedy hamulców, dzięki odzyskowi energii, generator delikatnie hamuje samochód na światłach lub w korku aż do zatrzymania, i3 i3 nie ma żadnego sprzęgła ani zmiany biegów. Gdy sygnalizacja świetlna znów świeci na zielono, i3 wraca do jazdy z prędkością błyskawicy. 170 KM i moment obrotowy 250 Nm zapewniają, że silnik elektryczny pędzi do przodu z dużą mocą, kiedy tego chcę. Kilku kierowców amerykańskich pickupów V8 i tuningowanych japońskich coupe uśmiecha się na wpół z zaciekawieniem, na wpół ze współczuciem na światłach w kierunku eko-samochodu lub pozwala ryczeć rurze wydechowej, a potem patrzy, jak mały Bawarczyk mruczy. Kierowca limuzyny XXL SUV podekscytowany macha obok mnie na czerwonym świetle i krzyczy przez otwarte okno, czy to jakiś prototyp, czy samochód już istnieje - kciuki do góry do widzenia.
Jazda próbna w Las Vegas: BMW i3 (zdjęcie 1 z 8)
Jazda próbna w Las Vegas: BMW i3 Akumulator i3
Przyzwyczajenie się do tego jest dziecinnie proste
Od razu dogaduję się ze stylem jazdy, i3 reaguje łagodnie i przewidywalnie na pedał gazu i dlatego nie trzeba się do tego przyzwyczajać, ale można sobie z tym poradzić od razu bez żadnych problemów. Układ kierowniczy i podwozie również świetnie sprawdzają się na krótkiej jeździe i są zaprojektowane tak, aby były „ostre”. Eko-bawarski jest również zwinny. Na samym początku jednak trzeba być przygotowanym na to, że nie ma stacyjki i hałasu silnika: „Czy jest włączony?”. Aby rozpocząć, wciskasz hamulec i wciskasz przycisk włączania/wyłączania na kolumnie kierownicy. „Zmiana biegów” to przełącznik obrotowy po prawej stronie kolumny kierownicy, który zna tylko „do przodu, neutralny, do tyłu”. Zamiast hamulca ręcznego jest przycisk P, który blokuje skrzynię biegów. i3 nie potrzebuje żadnych biegów ani automatu, jest tylko jedno stałe przełożenie. Przerwy na przełączanie są całkowicie obce samochodowi elektrycznemu.
Specyfikacja techniczna
Moc: 170 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,2 s
Prędkość maksymalna: 150 km/h (ograniczona)
Zasięg: ok. 150 km
Waga: 1270 kg
Inne rzeczy też są niezwykłe, głównie w pozytywnym sensie. Z jednej strony siedzisz stosunkowo wysoko jak na samochód tej wielkości, ponieważ akumulator jest zainstalowany poniżej przedziału pasażerskiego. Nie ma też słupka B, co znacznie ułatwia wsiadanie na dwa tylne siedzenia. Małe tylne drzwi otwierają się i odchylają do tyłu zamiast do przodu. Choć i3 z 19-calowymi felgami ma ogromne koła, nie ma na nim szerokich opon, a raczej wąskie 155-milimetrowe opony o niewielkich oporach toczenia.
Prędkościomierz to wyświetlacz za kierownicą, który pokazuje prędkość, pojemność akumulatora, przepływ energii i pozostały zasięg. Dodatkowo na desce rozdzielczej znajduje się duży ekran, który jest nawigacją, radiem i wyświetlaczem informacji w jednym.
Wniosek
Podczas stosunkowo krótkiej jazdy nie było czasu na wypróbowanie każdego szczegółu samochodu. Dla mnie jednak pewne jest to, że nigdy nie lubiłem tak bardzo tkwić w korkach. Jak na miasto, jazda jest świetna. Toczysz się delikatnie i odprężająco z cichym warkotem, silnik elektryczny naprawdę się pali, gdy tego potrzebujesz lub gdy jesteś w nastroju. Jednak i3 nie nadaje się do długich podróży i jest również złym wyborem bez stacji ładującej na parkingu. Bagażnik może być również za mały dla rodzin, i3 jest raczej drugim samochodem i kosztującym co najmniej 36 000 euro, drogim. W każdym razie mój sceptycyzm dotyczący mobilności elektrycznej już całkowicie zniknął. Wydaje się, że fakt, że BMW całkowicie przebudował samochód, a nie przerobił małego samochodu benzynowego, opłacił się.