Prawie zawsze błędny analityk Gene Munster ośmiela się ponownie obliczyć prawdopodobieństwo.
Przynajmniej teraz fani pomysłu, że Apple opracuje autonomiczny samochód elektryczny, muszą się martwić o swój ulubiony projekt. Ponieważ analityk Piper-Jaffray Gene Munster określił prawdopodobieństwo, że takie urządzenie trafi na ulice w nadchodzących latach na 50 do 60 procent. Dla przypomnienia: Munster był tym, który późną jesienią 2011 roku powiedział, że „najpóźniej w przyszłym roku” Apple wprowadzi na rynek własny telewizor i powtórzy to stwierdzenie jesienią po jesieni.
Dzięki Siri Eyes Free i sprytnemu połączeniu z iPhonem samochód staje się nowoczesnym towarzyszem dzięki mocy smartfona, nawet bez drogiego systemu rozrywki. Próbowaliśmy.
Przynajmniej Munster pamięta swoją nieudaną przepowiednię i podkreśla, że samochód Apple byłby znacznie bardziej uciążliwy niż telewizor. Munster chce też wiedzieć o cenie, Apple będzie chciał zaistnieć w segmencie luksusowym i sprzedać samochód za nie mniej niż 50 000 dolarów. Można z niego kupić wiele nigdy nie wyprodukowanych telewizorów. Taki projekt byłby dobrą wiadomością dla inwestorów, gdyż gwarantuje długoterminowy wzrost. Munster szacuje, że do wprowadzenia pojazdu na rynek pozostało jeszcze pięć lat, ale będzie wyróżniał się designem, opcjami łączności i automatyzacji. W Apple Car znajdziesz produkty, które wyznaczają już znaczną część uniwersum Apple: Siri, Mapy i Homekit. Pięć lat może nie wystarczyć, jeśli pomyślisz o niektórych trudnościach w zrozumieniu Siris i map, które wciąż nie są całkowicie wolne od błędów.
Uwaga: Co Munster ma na myśli z „prawdopodobieństwem od 50 do 60 procent” nie jest dla nas do końca jasne. Możliwe, że analityk wyraża jedynie swoją niepewność, mając poczucie szkody. W przypadku prognoz pogody prawdopodobieństwo deszczu na poziomie 50 procent oznacza, że w przeszłości padało co drugi dzień, gdy (w przybliżeniu) panowały te same warunki pogodowe. W przypadku prognozy produktowej prawdopodobieństwa podawane przez ekspertów można więc traktować jedynie jako „prawdopodobieństwo postrzegane”, ponieważ w przeszłości Apple budowało stosunkowo niewiele samochodów, a już na pewno nie w co drugim przypadku.
Gdyby Munster ponownie podał prawdopodobieństwo 100 procent dla Apple Car („Jestem pewien, że Apple będzie na nadchodzącej jesieni…”), przyszłe zmiany albo udowodnią mu rację, albo udowodnią, że się myli. Jednak nadal nie daje to 50-procentowego prawdopodobieństwa. Wiele wskazuje na to, że Apple zatrudnił w ciągu ostatnich kilku miesięcy wielu pracowników, którzy znają się na pojazdach i ich elektronice. Szef Apple Tim Cook prawie na pewno odwiedził fabrykę BMW w Lipsku. Tak więc Apple opracuje samochód gotowy na rynek – lub nie. I tylko to jest pewne - w stu procentach.